
Prezes PGNiG zapowiedział, że w piątek (10 lipca) pojadą do Birczy, a następnie do innych miejscowości na Podkarpaciu. - Nie chcemy zapomnieć o nikim, kto podczas powodzi wycierpiał. Chciałbym, żeby te nasze dary dobrze służyły mieszkańcom Trzcinicy - podkreślił.
Konferencja prasowa. Stoją od lewej: wójt Gminy Jasło Wojciech Piękoś, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jaśle Ewa Majewska, prezes PGNiG Jerzy Kwieciński, starosta jasielski Adam Pawluś, radny sejmiku województwa podkarpackiego Wojciech Zając i wiceprezes PGNiG Robert Perkowski. Fot. Bogdan Hućko
- Pan prezes mówił, że może kiedyś słońce wyjdzie dla mieszkańców. Ja wierzę głęboko, że to słońce już zaczyna wychodzić. Dlaczego? Znajdują się ludzie, firmy, podmioty o ogromnym sercu, a to serce widać dzisiaj. Bardzo dziękuję panie prezesie za to serce - powiedział wójt gminy Jasło Wojciech Piękoś, zwracając się do Jerzego Kwiecińskiego.
Wójt jasielskiej gminy przypomniał skalę ludzkich tragedii. - Nawałnica, która trwała raptem godzinę, może półtorej, zniszczyła dorobek aż 275 rodzin, z tego 175 w samej Trzcinicy. Trzcinica liczy 800 numerów, prawie jedna czwarta domów została w jakiś sposób zniszczona. O skali zniszczenia świadczy to, że prawie 100 domów w samej Trzcinicy kwalifikowało się do zasiłków po 6 tysięcy złotych. To są potężne straty, które nawet nie wiemy ile mogą nas kosztować - powiedział Wojciech Piękoś.

Zdaniem wójta prawdziwa skala problemu będzie znana dopiero za kilka tygodni. Wstępne straty w gminie Jasło szacowane są na około 30 milionów złotych. Mieszkańcy Trzcinicy i innych miejscowości przeżyli traumę. - Obserwuje, bo jestem tutaj codziennie, że po pierwszym szoku, dzisiaj przychodzi takie trochę zmęczenie, znużenie. Dzisiaj przychodzi refleksja czy warto pozostać w tym miejscu. Jak będzie dalej, czy nie powtórzy się taka tragedia - mówił o nastrojach wśród powodzian Wojciech Piękoś. - Gminy nie poradzą sobie same. To jest piękny gest, który niesie otuchę. Bardzo serdecznie dziękuję panu prezesowi Jerzemu Kwiecińskiemu i prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który był u nas w zeszłym tygodniu i zapowiedział - nie zostawimy was samych, będziemy was wspierać. Trzymam pana prezydenta za słowo, jeżeli tak mogę się troszkę niegrzecznie wyrazić, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jako prezydent Polski musi dostrzegać i dostrzega tych najmniejszych i tych dużych - dodał.
Wójt dziękował także staroście jasielskiemu. - Nie robiłem tego to tej pory, bo ciągle jesteśmy na telefonie i nie było takiej okazji, żeby spotkać się w tak dostojnym gronie i wyrazić wdzięczność. Bez pana starosty, bez jego wsparcia, trudno byłoby przejść trudne chwile. Z racji doświadczenia i pełnionej funkcji, trochę lepiej sobie radził z tym wszystkim niż ja, bo to nie jest łatwe przedsięwzięcie, żeby poradzić sobie w takiej sytuacji kryzysowej - przyznał Wojciech Piękoś. Gospodarz gminy podziękował również radnemu sejmiku wojewódzkiego Wojciechowi Zającowi.

Komentarze
Dodaj komentarz