Pięć winnic leżących na przedmieściach Jasła i w jego najbliższych okolicach odwiedzili uczestnicy rowerowej wycieczki, zorganizowanej 29 sierpnia przez Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury. Zwiedzania winnic i możliwość spotkania się z winiarzami były namiastką klimatu, który zazwyczaj panuje w ostatni weekend sierpnia w Jaśle.
Jasło od lat słynie z największej w Polsce imprezy winiarskiej - Międzynarodowych Dni Wina, które gromadzą tysiące miłośników wina z kraju i zagranicy. Przez dwa dni wypełnione bogatą ofertą kulturalną, trwa na jasielskim rynku winiarskie święto, a rozmowy przy lampce tego szlachetnego trunku i serwowanych na licznych stoiskach regionalnych przysmakach, ciągną się do późnej nocy. Organizowane są również winiarskie warsztaty i konkursy, zamknięte degustacje oraz zwiedzanie pobliskich winnic.W tym roku to niezwykle klimatyczne, cieszące się ogromną popularnością wydarzenie zostało odwołane ze względu na ogłoszoną jeszcze na wiosnę przez rząd RP epidemią koronawirusa. Aby choć odrobinę przypomnieć atmosferę z ubiegłych lat, Klub Kulturalno-Turystyczny JDK zaproponował w ostatnią sobotę sierpnia wyprawę rowerową do kilku jasielskich winnic. W słoneczny, wręcz upalny dzień, 14-osobowa grupa pod przewodnictwem Tadeusza Wójcika i Adama Golenia wyruszyła na liczącą 40 km trasę. Najpierw rowerzyści zajrzeli do Winnicy Jasło, założonej w 2016 roku na osiedlu Ulaszowice, na wzgórzu w obrębie miejskich terenów zielonych. To winnica wyjątkowa choćby dlatego, że jest miejską, a opiekę nad nią sprawuje Podkarpacka Akademia Wina w Jaśle. Drugą winnicą na szlaku była znajdująca się nieopodal, przy ulicy 17 Stycznia, najstarsza w Jaśle Winnica Golesz, założona w 1982 roku przez Romana Myśliwca, prekursora podkarpackiego nowożytnego winiarstwa. Roman Myśliwiec jakiś czas temu przekazał winnicę synowi Bartłomiejowi i to właśnie on oprowadził po niej swoich gości.Trzecią winnicą, do której zawitali uczestnicy sobotniej wyprawy, była Winnica Źródło na Osiedlu Bryły, należąca do Henryka i Marii Raków. Gospodarze przywitali rowerzystów z ogromną serdecznością. Pokazali im 12-arowy, stosunkowo młody ogród winny na nasłonecznionym terenie i ugościli ciasteczkami domowego wypieku. Właściciel przybliżył wycieczkowiczom uprawiane gatunki winorośli i wyjaśnił skąd pochodzi nazwa winnicy.Po krótkim odpoczynku w przydomowej altance, grupa wyruszyła do Winnicy Vanellus w Jareniówce, której właścicielami są Barbara i Mariusz Czajkowie, a następnie do Winnicy Jana w Zarzeczu. Winnica Jana o powierzchni około 0,60 ha znajduje się na wzniesieniu 300 m n.p.m. Jej największą atrakcją jest piękne położenie. Z porośniętego winnymi krzewami wzgórza nad doliną Wisłoki, rozciąga się wspaniały widok na Beskid Niski, Dębowiec z zakolem rzeki, Magurski Park Narodowy oraz Górę Liwocz. Zachwyconych panoramą turystów właściciel winnicy Jan Kruczak oprowadził po pięknym, skąpanym w słońcu zakątku, pokazując uprawę winorośli, która – jako jedyna w okolicy – nie ucierpiała podczas daszczowo-gradowej nawałnicy pod koniec czerwca br.Sobotnia wycieczka w winiarskim klimacie z KK-T JDK zrobiła duże wrażenie na jej uczestnikach, którzy podziwiali niepowtarzalny urok, charakter i historię każdej z odwiedzanych winnic, będących dumą naszego miasta.
Komentarze
Dodaj komentarz