Pierwszą regulowaną przez projektowane przepisy kwestią jest właściwy i dokładny sposób opisania sytuacji zwierząt wycofywanych ze służby. Tu pierwszeństwo będzie pozostawało przy aktualnych opiekunach zwierząt. Najważniejsza zmiana, jaka idzie za tym punktem, to fakt, że także na emeryturze wszystkie zwierzęta, zarówno psy, jak i konie, będą pozostawały na stanie jednostki organizacyjnej każdej z formacji.

Projektowane przepisy obejmują również kwestie pokrycia kosztów wyżywienia zwierząt oraz kwestię zwrotu kosztów ponoszonych przez opiekunów z tytułu badań profilaktycznych i opieki weterynaryjnej. Nowe przepisy odnoszą się również do zagadnienia kontroli sposobu i prawidłowości opieki nad zwierzętami.


- Aktualnie w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej u boku funkcjonariuszy SG służą 53 psy. Są to psy tropiące, patrolowo-obronne oraz wyspecjalizowane w wyszukiwaniu narkotyków, materiałów wybuchowych i broni - poinformował chorąży sztabowy Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. - W górskich placówkach SG w Czarnej Górnej i Ustrzykach Górnych prowadzone są również patrole konne. Osiem koni służbowych z Bieszczadzkiego Oddziału SG, to jedyne wierzchowce w skali całej Straży Granicznej. Konie doskonale wpisują się w realia bieszczadzkiego odcinka granicy obejmującego w części obszar Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Dzięki swoim niezastąpionym cechom są wyjątkowym wsparciem w służbie - zapewniają szybkie przemieszczanie się w trudnym i zróżnicowanym terenie Bieszczad i nie ingerują przy tym w środowisko. Ta forma służby na Podkarpaciu ma już ponad 25-letnią tradycję i nawiązuje do czasów, kiedy w pierwszych dekadach XX stulecia granicę ochraniali na koniach żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza - podkreślił Piotr Zakielarz.
Komentarze
Dodaj komentarz