W dzisiejszym meczu to byli zupełnie inni Czarni niż we wcześniejszym ze Stalą II Stalowa Wola czy Resovią II i Partyzantem Targowiska. Bez determinacji, woli walki, a przede wszystkim pomysłu na grę, z mnóstwem niedokładności, rwanych nielicznych akcji ofensywnych. Sokół w I połowie, grający z silnym wiatrem (mecz rozgrywany był w deszczu z silnymi podmuchami wiatru) miał optyczną przewagę, atakował, ostrzeliwał z dystansu bramkę Łukasza Lepuckiego (najczęściej niecelnie). Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, kreowali grę i częściej przebywali na połowie jasielskiej drużyny. Czarni próbowali swoich szans w szybkich kontratakach, ale nie były to akcje, które mogły na dłużej utkwić w pamięci. W 14. minucie Dawid Florian po dynamicznym rajdzie w swoim stylu prawą stroną boiska i strzale, nie trafił w bramkę. Natomiast w 25. minucie z rzutu wolnego (17 metrów) uderzał Szymon Sabik, ale trafił w stojących w murze zawodników Sokoła i odbita piłka poleciała poza linię końcową boiska. Gospodarze mieli z tego tylko rzut rożny. Sokół był bliski objęcia prowadzenia w 34. minucie po rzucie wolnym Patryka Tura, ale Łukasz Lepucki przerzucił piłkę nad poprzeczką.

Mimo nie najlepszej gry, to drużyna Adama Domaradzkiego objęła prowadzenie. Zagraną z prawej strony piłkę przez Dawida Floriana w pole karne, Maciej Sowa precyzyjnym strzałem z około 12 metrów pokonał Stanisława Wierzgacza.
Utrata gola podziała na Sokół niczym płachta na byka. Goście ruszyli do zdecydowanych ataków i m.in. w 66. minucie Damian Juda minął już wybiegającego z bramki i skracającego kąt Łukasza Lepuckiego, ale wypuścił sobie zbyt daleko piłkę i zaprzepaścił szansę na wyrównującego gola.
W 69. minucie mogło być 2-0 dla Czarnych za sprawą Krzysztofa Szydły. Piłka po mocnym strzale lewego obrońcy Czarnych odbiła się od poprzeczki, a następnie od boiska i wyszła w pole gry. Miejscowi nadal grali chaotycznie, zbyt nerwowo, szybko pozbywali się piłki, wybijali na oślep, często przypadkowo. Nikt nie uporządkował gry. W przerwie meczu w szatni Czarnych było głośno, bo trener miał wiele uwag i zastrzeżeń do postawy i gry zespołu. W II połowie gra jaślan nie tylko, że nie uległa poprawie, to chwilami wyglądała jeszcze gorzej niż przed przerwą.
Na boisku nie było widać, że drużyna z Niska ma jednego zawodnika mniej. Wręcz przeciwnie - można było odnieść wrażenie, że to Czarni grają w osłabieniu. Sokół zaczął dominować i dyktować warunki gry w ostatnich 15 minutach. Akcje Karola Dziopaka siały sporo zamieszania w polu karnym gospodarzy. Ten zawodnik wykonywał też rzuty rożne Sokoła. Golem śmierdziało od kilku minut. W 79. minucie po strzale z rzutu wolnego Damiana Judy, Łukasz Lepucki odbił piłkę nad poprzeczką. Czarni na oślep wybijali piłkę, trochę w hokejowym stylu na uwolnienie. Na dwie minuty przed końcem po strzale Damiana Judy tylko ofiarności Pawła Remuta Czarni zawdzięczają czyste konto.

W najbliższą sobotę (8 maja, godz. 16) Czarni grają kolejny mecz na wyjeździe z Lechią Sędziszów Małopolski.
Pomeczowa opinia trenera
Adam Domaradzki (Czarni 1910 Jasło): - Zagraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie. Zremisowaliśmy na własne życzenie. Graliśmy z przewagą jednego zawodnika całą drugą połowę meczu. Wdaliśmy się w zwykłą kopaninę, nie utrzymywaliśmy się przy piłce. Mieliśmy sytuację na 2-0, gdy z bliskiej odległości trafiliśmy w poprzeczkę. Kuriozalna ostatnia akcja meczu. Gdy już graliśmy najsłabszy mecz i wybijaliśmy piłkę, trzeba było też wybić piłkę i byłoby po meczu. Dowieźlibyśmy 1-0. Straciliśmy gola ze stałego fragmentu gry w ostatniej sekundzie. Sędzia już nie wznawiał gry po tej bramce. Reszta pozostaje bez komentarza. Teraz trzeba podnieść głowę, jechać na wyjazd, walczyć o kolejne punkty.

Czarni 1910 Jasło - Sokół Nisko 1-1 (0-0)
1-0 Maciej Sowa (60), 1-1 Patryk Tetlak (90+4)
Czarni: Łukasz Lepucki - Paweł Setlak, Szymon Sabik, Paweł Remut, Krzysztof Szydło - Dawid Florian, Łukasz Urban, Rafał Mastaj, Marcel Płocica (65 Bartłomiej Rodak) - Maciej Sowa (90 Tomasz Pałucki) - Marcin Krajewski (90+1 Wojciech Kiełtyka); na ławce rezerwowych: Łukasz Kuryj, Wojciech Myśliwiec, Karol Szydło, Patryk Fryc; trener Adam Domaradzki, asystent Artur Gałuszka.
Sokół: Stanisław Wierzgacz - Kamil Wojtak, Patryk Tetlak, Jacek Maciorowski, Piotr Kloc (52 Krystian Tabaka) - Patryk Marut, Bartłomiej Idec, Piotr Szewczyk (79 Jakub Przepłata), Karol Dziopak - Patryk Tur (64 Wojciech Soboń), Dariusz Drelich (46 Damian Juda); na ławce rezerwowych: Dawid Stypa, Mariusz Stelmach, Mateusz Szpyra; trener Paweł Wtorek, asystent Artur Lebioda.
Sędziowali: Paweł Kantor oraz Jakub Dzwoniarek i Tomasz Sujdak (Dębica). Żółte kartki: Marcin Krajewski, Dawid Florian, Paweł Setlak - Bartłomiej Idec, Piotr Szewczyk; czerwona: Bartłomiej Idec (45+1, druga żółta). Mecz bez publiczności na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
W pozostałych meczach I kolejki z 27 marca, rozgrywanych 5 maja, w grupie spadkowej:
Resovia II Rzeszów - Stal II Mielec 2-3 (0-2): 0-1 Bartosz Bajorek (15), 0-2 Bartosz Bajorek (26), 0-3 Damian Pawłowski (60), 1-3 Filip Mikrut (69), 2-3 Kuba Wolański (75).
Start Pruchnik - Polonia Przemyśl 1-0 (1-0): 1-0 Kacper Trelka (15).
Lechia Sędziszów Małopolski - Legion Pilzno 0-2 (0-0): 0-1 Bartłomiej Sztuka (57), 0-2 Bartłomiej Sztuka (60).
Sokół Kolbuszowa Dolna - Stal II Stalowa Wola 0-2 (0-0): 0-1 Przemysław Stelmach (82), 0-2 Kacper Pietrzyk (86).
Ekoball Stal Sanok - Partyzant Targowiska 4-1 (1-0): 1-0 Sebastian Sobolak (2), 2-0 Krystian Kalemba (52), 3-0 Kamil Adamiak (54), 4-0 Krystian Kalemba (62), 4-1 Kamil Chmielowski (86).
Orzeł Przeworsk - Błękitni Ropczyce 2-1 (1-0): 1-0 Hubert Bednarz (9), 1-1 Bartłomiej Darłak (50), 2-1 Piotr Boratyn (88).
Mecze grupy mistrzowskiej
Igloopol Dębica - Korona Rzeszów 2-4 (1-1): 0-1 Jaromir Skiba (17), 1-1 Tomasz Nalepka (40), 1-2 Paweł Piątek (53), 2-2 Sebastian Wanat (72), 2-3 Łukasz Dudzik (78), 2-4 Sebastian Kocój (87).
Piast Tuczempy - Wisłok Wiśniowa 0-1 (0-0): 0-1 Kacper Benc (74, samobójcza).
Głogovia Głogów Małopolski - Karpaty Krosno 1-1 (0-0): 1-0 Bartłomiej Buczek (72), 1-1 Edgar Jorge Silva Morais (74).
JKS Jarosław - Izolator Boguchwała 0-2 (0-0): 0-1 Aleksander Gajdek (63), 0-2 Przemysław Nalepka (75).
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z meczu Czarni 1910 Jasło - Sokół Nisko.
Komentarze
Dodaj komentarz