Obywatele Ukrainy zgłosili się (16 maja) do odprawy granicznej na wjazd do Polski w Korczowej. Podróżowali osobno, jednak podczas przekraczania granicy usiłowali wykorzystać ten sam przestępczy proceder.
- 26-letnia kobieta oraz mężczyźni w wieku 34 i 59 lat przedstawili do kontroli paszporty biometryczne oraz węgierskie tytuły pobytowe. Strażnicy graniczni od razu zwrócili uwagę na nieprawidłowości w zabezpieczeniach dokumentów uprawniających do legalnej pracy i pobytu na terytorium Węgier oraz przemieszczania się po krajach UE. Szczegółowe analizy z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu potwierdziły fałszerstwa. Nieprawidłowe były m.in. metody druku oraz zabezpieczenia widoczne w świetle UV - informuje podporucznik Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. - Obcokrajowcy usłyszeli zarzuty posłużenia się fałszywymi dokumentami, do czego się przyznali. Wyjaśnili, że dokumenty kupili za około 600 euro każdy. Na ich postawie chcieli pracować i podróżować po krajach UE. Tymczasem dobrowolnie poddali się karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i zostali zawróceni z powrotem na Ukrainę.
Ujawnione tytuły pobytowe to pierwsze tego typu dokumenty zatrzymane w 2021 roku. Od początku roku funkcjonariusze SG z Podkarpacia ujawnili łącznie ponad 1,7 tysiąca fałszywek. Były to głównie dokumenty związane z zatrudnieniem cudzoziemców w Polsce (ponad 1,2 tysiąca), odbitki stempli kontroli granicznej (83 sztuki) oraz dokumenty komunikacyjne (w tym m.in. prawa jazdy - 119 sztuk i dowody rejestracyjne - 8 sztuk).
Komentarze
Dodaj komentarz