Literacka jesień rozpoczęła się spotkaniem z dr. Piotrem Mareckim (27 września) - jaślaninem, który swój czas dzieli na pobyt w Krakowie i na pogórzańskiej wsi. Jest autorem literatury eksperymentalnej oraz książek drogi: "Romantika" i "Polska przydrożna" w których nie ma objaśniania czy komentowania świata przedstawionego, a jedynie skanowanie rzeczywistości bez jej interpretacji, opisywanie powierzchni rzeczy. Nie chcę czytelnika prowadzić za rękę - mówił na spotkaniu. Jako uważny obserwator dostrzega zmiany zachodzące w literaturze, kulturze i mentalności społecznej.

1 października w auli I Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle odbył się skierowany do młodzieży panel dyskusyjny "Po co poezja", z udziałem Katarzyny Szwedy i Roberta Króla. Poezja służy przede wszystkim do wyrażania siebie - powiedział Robert Król. Natomiast Katarzyna Szweda uważa, że codzienne obcowanie z poezją wzbogaca ją i inspiruje, i nawet jeśli miałaby pisać tylko dla siebie, to chce to robić. Poeci mówili o własnych doświadczeniach, pierwszych próbach literackich i niebagatelnej roli mentorów na początku drogi. Zarówno Szweda, jak i Król byli zgodni co do tego, że poezja to rzemiosło i ciężka praca.
Tego samego dnia odbyły się warsztaty poetyckie "Niejednoznacznie" prowadzone przez Roberta Króla z udziałem licealistów, którzy poprzez poezję próbują wyrazić siebie i świat. Młodzi ludzie pracowali m.in. z wierszami Małgorzaty Lebdy oraz Dariusza Sośnickiego. Po zapoznaniu się z tekstami, za pomocą kolorowych kartoników, mieli określić klimat utworów. Tym samym zamieniali tradycyjną szkolną interpretację na twórczą metodę, bazującą na skojarzeniach, nieskrępowanej wyobraźni i świadomości językowej.


Andrzej Stasiuk - wielokrotnie nagradzany, wybitny prozaik i eseista opowiedział o swojej najnowszej książce "Przewóz", osadzonej na wschodnim pograniczu, w której bohaterowie są na bezdrożach dziejów (8 października). Powieść świadomie przetkana jest współczesnością, podróżami narratora z ojcem, w poszukiwaniu coraz bardziej kruszejącej pamięci. Ważną rolę odgrywa podlaski pejzaż, który ma swoje źródło w domu rodzinnym ojca.- Pejzaż podstawowy, pierwszy, określa nas na resztę życia - powiedział. Stasiuk jest niezwykle wyczulony na przyrodę, chce podróżować, sycić się tym światem, by potem te przeżycia i zapamiętane obrazy powtórzyć w literaturze.
Festiwal zakończyły dwudniowe wydarzenia w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Ożennej (9-10 października). Spacer przyrodniczy bezdrożami Beskidu Niskiego poprowadzili Sławomir Czyżowicz - przyrodnik, ornitolog i Katarzyna Dedo - edukatorka przyrodniczo-leśna. Uczestnicy przeszli pięciokilometrowy spacer, na którym uczyli się, jak odróżnić ślady od tropów, rogi od poroża i wsłuchiwali się w odgłosy życia lasu. Warsztaty literacko-artystyczne poprowadziła Magda Chart. Podstawą zajęć była "Dzika książka o dzikach i o ich kuzynach" Joli Richter-Magnuszewskiej oraz przedpołudniowy spacer. Mamo, to był najfajniejszy dzień w życiu! - tak podsumował sobotę w Ożennej dziewięcioletni Eryk. Następnego dnia uczestnicy pod okiem K. Dedo i S. Czyżowicza zamienili się w prawdziwych tropicieli, by potem w terenie spróbować swoich sił w land art - sztuce ziemi. Powstały niezwykłe prace z tego co znaleziono wokół, oraz muzyka z drzew, liści, kamyków.
Spotkania autorskie prowadziły dr Barbara Sokołowska i Dorota Woźnica.
Podsumowując tegoroczny Festiwal z całą pewnością możemy stwierdzić, że w Bibliotece było i beskidzko i światowo. Dziękujemy Wszystkim, którzy włączyli się w jego przygotowanie, autorom, słuchaczom, czytelnikom i wszystkim uczestnikom festiwalowych wydarzeń.
Komentarze
Dodaj komentarz