Pogórze Strzyżowskie to tajemnicza kraina podań i legend; pofałdowany obszar licznych pagórków, lasów, strumyków, dolin, pól uprawnych i łąk, rozciągający się na północ od Kotliny Jasielsko-Krośnieńskiej, od wschodu ograniczony rzeką Wisłok, od zachodu - krętą doliną Wisłoki.

Pogoda sprzyjała wędrowcom: słońce przygrzewało dość mocno, a wiatr - chwilami dość silny - chłodził rozgrzanych marszem piechurów. Przemierzany obszar pokryty był suchymi trawami, gdzieniegdzie pojawiały się orane pola, a lasy wyścielone były grubą warstwą liści, spod których od czasu do czasu wyłaniały się zwiastuny wczesnej wiosny: zawilce, przebiśniegi i przylaszczki.
Tajemnicza góra Chełm (528 m n.p.m.) wabiła oczy turystów piękną, wyniosłą sylwetką. Jej zdobycie okazało się niezbyt trudne, a na szczycie odsłoniła się kapliczka, wybudowana w XVIII wieku w miejscu starego, nieistniejącego już kościoła, który stanowił największa tajemnicę tej góry. Wędrowcy przenieśli się myślami w dawne czasy, kiedy Chełm był miejscem schronienia przed najazdami Szwedów i Tatarów, a położenie wzniesienia sprzyjało kultom pogańskim. Legenda opowiada, że w okolicach góry swoją siedzibę miał Król Węży. Wielką osobliwością tego miejsca jest zagadkowa kilkusetletnia lipa - żywy świadek dawnego kultu.
Następnym celem do zdobycia było "Bardo" (534 m n.p.m.) - najwyższy szczyt "Korony Pogórzy". Trasa na jego wierzchołek wiodła przez piękny las. Z Barda szlak kierował się przez urokliwe okolice spokojnej, odosobnionej, położonej na wzgórzach Huty Gogołowskiej i dalej do Gogołowa.
W Gogołowie turyści zwiedzili piękny, drewniany, zabytkowy kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z 1672 r. Sylwetka jak i wnętrze świątyni zachwyciły uczestników wycieczki. Podziwiali oni m.in. barokowy ołtarz główny z rzeźbą patronki miejsca, barokowe ołtarze boczne, późnogotycką kamienną chrzcielnicę z XVI w. i ambonę z XVIII w.

Prywatne muzeum zachwyciło wszystkich bogactwem oryginalnych, niepowtarzalnych sprzętów i narzędzi używanych w dawnej wsi polskiej. W dodatku zwiedzanie nie ograniczyło się do oglądania zgromadzonych eksponatów i słuchania opowieści, ale każdy kto chciał mógł spróbować pracy narzędziami sprzed wieków. Gospodarz zaprosił swoich gości do młócenia zboża cepami, mielenia ziarna w żarnach itd.
Ostatnim punktem wycieczki było tradycyjne pieczenie kiełbasek, zorganizowane w Bierówce przy ośrodku Centrum Edukacji Ekologicznej.
Wycieczka, podczas której po raz pierwszy w tym roku miłośnicy wypraw z KK-T JDK i PTTK Jasło przemierzyli pieszo górski szlak turystyczny, okazała się bardzo udana. Jej uczestnicy uznali to za doskonały prognostyk na cały sezon turystyczny z KK-T i PTTK.
Komentarze
Dodaj komentarz