- Jestem przekonany, że wśród państwa są tacy, którzy słyszeli wielokrotnie najsłynniejsze dzieło artysty - koncert "Cztery pory roku", a zwłaszcza Wiosnę. Spece od reklamy uwielbiają tę muzykę. Ale czy można stwierdzić, że jest nieznany? Myślę, że tak! Ponieważ nie znany jest dzisiaj tak w 100 procentach, ale znany jest też całkiem od niedawna - powitał przybyłych prowadzący koncert Marek Rolek, muzykolog, pedagog Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Jaśle.

- Chciałbym, także opowiedzieć o koncercie, jako o gatunku. Państwo przyszli na koncert jako na wydarzenie muzyczne, ale nie o tym znaczeniu mówimy. Chodzi o budowę utworu. W muzyce jest wiele form cyklicznych: koncerty, sonaty, symfonie, można wymieniać więcej, ale ta akurat jest koncertem. Jak się państwo zdążyli zorientować, trzyczęściową formą już w baroku ten kształt nadano. Między innymi przyczynił się też do tego Antonio Vivaldi, swoimi koncertami. A skomponował ich prawie 500. Każdy jest inny, równie ciekawy. Jak zbudowany jest koncert? Te trzy części od strony formalnej maja być kontrastowe i tak jest faktycznie. Artyści w tych kompozycjach ze sobą współdziałają, rozmawiają muzycznie - podkreślił Marek Rolek.

Wystąpili: Katarzyna Sytnik - skrzypce barokowe; Maciej Wulw - skrzypce barokowe; Paweł Pietruszka - klarnet; Karol Pęcak - wiolonczela i Paweł Chłopek - organy.
Organizatorami koncertu byli: Jasielski Dom Kultury i Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Witolda Lutosławskiego.
Komentarze
Dodaj komentarz