Inspirowaną muzyką żydowską "Słyszeliście dzisiaj" zaśpiewała Aleksandra Wietecha, zaś przejmującą kolędę "O ludzkim zrozumieniu" wykonała Julia Bora. Po nich, na scenie pojawiła się muzykująca rodzina spod Kijowa - mama Kateryna Kryvoruczko z dwiema córkami: Marią i Dianą. Zaśpiewały życzeniową kolędę dla gospodarzy domu "Nowa Radost stała", natomiast kolejną - napisaną specjalnie z myślą o dzieciach -"Na Rizdwo Christowe" - wykonała Romania Lesiv. Na scenę ponownie zawitał zespół wokalny JDK, tym razem z solistkami - siostrami: Marią Burekowską i Magdaleną Górską. Wraz zespołem wykonały znaną kolędę z repertuaru Alicji Majewskiej z muzyką Włodzimierza Korcza "Idzie kolęda".
Pastorałka ze słowami sanockiego poety Janusza Szubera do muzyki Ewy Grzebień powstała kilkanaście lat temu na potrzeby konkursu poświęconemu temu twórcy. W ubiegłym roku została odświeżona - i - wykonała ją Marcelina Kamińska. Towarzyszyły jej wspominane wcześniej siostry, które - podobnie jak Marcelina kilkanaście lat temu - uczęszczały na zajęcia wokalne do JDK.

Jedna z ostatnich, to stara ukraińska kolęda "Narodivs Isus maleńki" zaśpiewana przez Katerynę Kryvoruczko . Następna "Gdy się Chrystus rodzi", wykonana została przez zespół śpiewu polsko-ukraińskiego, który działa w JDK od października ubiegłego roku, a prowadzi go Kateryna Kryvoruczko. Uczestniczki zajęć przygotowały także tradycyjną kolędę o charakterze religijnym i narodowym w języku ukraińskim "Rano raneńko". A koncert zakończyła tradycyjna, choć mało znana kolęda "Pójdziemy bracia", w wykonaniu zespołu wokalnego i zespół śpiewu polsko-ukraińskiego.
Artystom akompaniowali na fortepianie: Ewa Grzebień i Wojciech Nowicki.
Helena Gołębiowska, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury, dziękując wykonawcom za koncert a publiczności za owacje i obecność, podkreśliła jak ważna jest wspólnota i śpiewanie kolęd. - Jak powiedział ksiądz Twardowski, kolędy są po to, żeby się do siebie uśmiechać. Opowiadają też o tym, jak potrzebna jest nam wspólnota, jak ważne jest, żebyśmy byli razem. Kolędy są też po, żeby je śpiewać, bo one niosą nam nadzieję. I tej nadziei, nam - a przede wszystkim naszym przyjaciołom - życzę, bo jest nam bardzo potrzebna. Dziękuję za to wszystko, co płynęło ze sceny. Dziękuję też za to co płynęło z widowni, za te państwa wzruszenia, oklaski dla wykonawców i, że ten wieczór postanowiliście spędzić z nami.
Komentarze
Dodaj komentarz