Grupa PGE zakupiła specjalistyczną maszynę do układania kabli energetycznych pod ziemią. Chce w najbliższych latach "zakopać" 9 tys. km sieci.
Po ostatnich obfitych opadach śniegu na terenie działalności PGE Dystrybucja wystąpiły awarie, z powodu których przerwy w dostawach prądu dotknęły dziesiątki tysięcy odbiorców. Najgorzej było w tych gminach, do których linie energetyczne prowadzone są przez tereny zalesione - Dukla, Chorkówka, Wojaszówka.

W środę 25 stycznia podczas konferencji prasowej w Kocudzy Trzeciej (woj. lubelskie) PGE Dystrybucja zaprezentowała specjalistyczną maszynę - jedyną taką w Polsce - do układania kabli energetycznych pod ziemią. Maszyna jest w stanie ułożyć dziennie nawet 5 km kabli. PGE chce zastąpić tradycyjne linie napowietrzne liniami "zakopanymi" pod ziemią.

- Od czterech lat w Grupie PGE realizujemy strategiczny program kablowania sieci średniego napięcia. Do 2026 roku planujemy przekroczyć 30 proc. udziału podziemnych sieci. Oznacza to, że w ciągu 3 lat na naszym obszarze dystrybucyjnym skablujemy ponad 9 tys. km sieci, przy jednoczesnym demontażu ponad 7 tys. km istniejących linii napowietrznych. Na potrzeby realizacji programu zakupiliśmy pierwszą w Polsce, specjalistyczną, nowoczesną maszynę, która jest w stanie ułożyć nawet 5 km linii kablowej dziennie. Pozwala to na zdecydowane przyspieszenie realizacji inwestycji. Wymierną korzyść stanowią także niższe koszty niż w przypadku tradycyjnej metody układania kabli - powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

Maszyna do kablowania
Maszyna do kablowania (fot. PGE Dystrybucja)

Przebudowa sieci napowietrznej na kablową wyeliminuje konieczność prowadzenia cyklicznych zabiegów konserwacyjnych związanych z eksploatacją sieci napowietrznej, takich jak wycinka gałęzi i drzew w obrębie linii. - Realizowany Program Kablowania zwiększa niezawodność i pewność pracy sieci, zapewniając tym samym ciągłość dostaw energii elektrycznej do odbiorców, niezależnie od warunków atmosferycznych - zapewnia PGE Dystrybucja, która na terenie wschodniej i centralnej Polski dostarcza energię do ponad 5,5 mln odbiorców. - To właśnie gwałtowne wichury, intensywne opady śniegu czy ulewne deszcze bywają najczęstszą przyczyną awarii masowych. Umieszczając linie kablowe pod ziemią, znacznie ograniczymy ryzyko nieplanowanych wyłączeń - dodaje Jarosław Kwasek, prezes zarządu PGE Dystrybucja.



Polska jest daleko za innymi krajami Europy, jeżeli chodzi o udział linii kablowych w sieciach średnich i niskich napięć. Dla porównania w Holandii wszystkie linie niskich i średnich napięć umieszczone są pod ziemią, w Polsce jest to około 25 procent.








Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jaslo365.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.