W XXIX kolejce klasy okręgowej Ostoja Kołaczyce przegrała z Cosmosem Nowotaniec 1-4. To trzecia porażka z rzędu kołaczyckiej drużyny i trzecia, w której Ostoja straciła cztery gole.
Przegrać z Cosmosem Nowotaniec, w którym grają zawodnicy, mogący z powodzeniem występować w wyższych ligach, to żadna hańba. Ostoja powalczyła i zostawiła po sobie dobre wrażenie w konfrontacji z naszpikowanym gwiazdami Cosmosem. - Zawiesili nam bardzo wysoko poprzeczkę. Spodziewaliśmy się łatwiejszego meczu. Ponadto nierówne boisko przeszkadzało nam w grze - powiedział kierownik drużyny z Nowotańca Tomasz Jasiński.

Ostoja - oprócz wcześniejszych absencji kilku zawodników - doznała kolejnego osłabienia. Do pracy w Szwajcarii wyjechał bramkarz Damian Łukaszewski. Za kartki pauzował Tomasz Biały i między słupkami stanął trzeci golkiper gospodarzy Tomasz Filipek, dla którego był to drugi występ w tym sezonie (wcześniej zagrał 20 minut w meczu rundy jesiennej ze Startem Rymanów). Z powodu kartek pauzował również Mateusz Juszkiewicz.

Drużyna z Kołaczyc podjęła walkę i przez ponad pół godziny utrzymywał się bezbramkowy remis. Goście objęli prowadzenie po strzale z około 25 metrów Martina Geciego. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Ostoja miała ogromną szansę na wyrównanie w 45. minucie w zamieszaniu podbramkowym. Bliski zdobycia gola był Bartosz Niklewicz (piłkę wybił zawodnik Cosmosu z pustej bramki), a w poprzeczkę trafił Michał Kaleta. Sławomir Sienicki po minięciu trzech zawodników odgrywał jeszcze piłkę i szansę zaprzepaścił, a Rafał Grzesiak z bliska posłał piłkę nad poprzeczką. Honorową bramkę z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie piłki ręką przez Mateusza Szałankiewicza, zdobył Piotr Kosiba. W Cosmosie zadebiutował junior Krystian Jasiński.

- Dwa gole straciliśmy po prostych naszych błędach. Mieliśmy kilka sytuacji, niestety nie wykorzystanych przez nas zespół. Generalnie postawiliśmy się gwiazdom Cosmosu. Pokazaliśmy zespołowość, charakter - powiedział trener Ostoi Robert Podkulski.

W najbliższą środę, 19 maja, Ostoja Kołaczyce gra na wyjeździe z Przełomem Besko.

Ostoja Kołaczyce - Cosmos Nowotaniec 1-4 (0-1)
0-1 Martin Geci (32), 0-2 Benas Vaivada (60), 0-3 Hubert Pieszczoch (66), 1-3 Piotr Kosiba (78, karny), 1-4 Martin Geci (89)

Ostoja: Tomasz Filipek - Tomasz Sypień (46 Mateusz Biernacki), Szymon Grzesiak, Michał Kaleta, Damian Przewoźnik - Jakub Podgórski (65 Rafał Grzesiak), Rafał Kurcz, Bartosz Niklewicz (70 Wiktor Hendzel), Piotr Kosiba (85 Krystian Jachym), Sebastian Kobak - Sławomir Sienicki (75 Damian Wiatr); trener Robert Podkulski.
Cosmos: Rafał Michura - Maksim Maslov, Michał Śmietana, Piotr Gomułka (70 Krystian Jasiński), Morgan Anthony Seaman - Rheiss Carlmark Mclean, Hubert Pieszczoch, Mateusz Szałankiewicz, Afriyie Simon Offei Gyimaha (46 Benas Vaivada) - Piotr Laskowski (60 Dmitrii Lukhanin), Martin Geci; trener Grzegorz Pastuszak.
Sędziowali: Antoni Pelczarski oraz Radosław Kuszaj i Dawid Kosak. Żółte kartki: Michał Kaleta - Michał Śmietana, Hubert Pieszczoch, Rheiss Carlmark Mclean. Widzów około 100.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jaslo365.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.