W ramach XVI Jasielskiego Festiwalu Literackiego w MBP w Jaśle odbyło się spotkanie z Robertem Królem.
Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle, w ramach XVI Jasielskiego Festiwalu Literackiego, w piątek (30 września) gościła Roberta Króla, poetę pochodzącego z Jasła.

Najnowsza książka poetycka "Dixieland. Widzenia beskidzko-nowojorskie" jest inna niż tomiki napisane przed "Polką". Nie ma w niej takiej obfitości języka, gier lingwistycznych, metafor, jest za to język przejrzysty, bardziej referencyjny. Poeta przemawia w niej w pełni świadomie, ma poczucie progresu w języku, teraz inaczej już o nim myśli, inaczej go postrzega. Czuje się tę głęboką przemianę i zmianę perspektywy patrzenia na życie, skupienie na codzienności, odwagę w pisaniu o sobie samym.

W wierszach występuje element epickości, ważna jest fabuła, a niekoniecznie tylko liryczność. Osadzone są wyraźnie w kontekście współczesności, przez co są w pełnej bliskości wobec życia.
- Nie ma tu przesady, nie ma oderwania od rzeczywistości - uzupełnił.

Zbiór zawiera wiele tekstów mówiących o tęsknocie za naturą, bezpośrednim kontaktem z przyrodą, o uważności, o ciszy i spokoju. Poeta twierdzi, że ten powrót do natury jest nieunikniony, że będziemy się starali znowu być samowystarczalni. Wspominał swoje dzieciństwo i dziadka, który w Krempnej miał dwie pasieki.

Bohater jego wierszy szuka sensu w relacjach, jest tu miłość, ale też utrata. Jest to książka bardzo dojrzała, pełna mądrych przemyśleń, która pozostawia emocjonalny ślad w czytelniku.
Poeta sam zaprojektował okładkę "Dixielandu" i nakładem własnym opublikował tomik.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jaslo365.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.